Amatorska uprawa boczniaków

boczniaki
26 stycznia, 2023 0 Komentarzy

Przez kilka lat zastanawiałam się nad amatorską uprawą grzybów, czyli na własne potrzeby. Myślałam by zakupić grzybnie pieczarek i w tym roku postanowiłam to zrobić, a przy okazji zamówiłam również grzybnie boczniaków. Uprawa boczniaków, dlaczego zdecydowałam się na nią. Boczniaki podobno mają niezwykłe wartości odżywcze i zdrowotne. Grzyby te są źródłem białka, witamin i soli mineralnych, obniżają poziom cukru i cholesterolu, a także niszczą komórki nowotworowe.

Instrukcja uprawy boczniaka

Uprawa boczniaków nie jest trudna, jak zakupujemy gotową kulturę grzybów, z przerośniętą grzybnią. Przy odpowiednich warunkach, jak temperatura 10-24 °C i wilgotność 90% da w 1-3 tygodni pierwszy zbiór. Miejsce może być zaciemnione, może to być garaż, piwnica, czy korytarz. Gdy temperatura na zewnątrz utrzymuje się w podanym zakresie, można też uprawiać boczniaki w ogrodzie pod drzewami, a także w inspekcie czy pod folią.

Kilka dni po otrzymaniu tak zwanych balotów mogą utworzyć się pierwsze owocniki. Czasami już w momencie dostawy. Grzyby wyrastają w formie gron, są dojrzałe gdy ich kapelusze zaczynają się spłaszczać. Zbieramy całe grona (pęczki), które należy wykręcać z grzybni tak aby nie pozostawić resztek grzyba, bo mogły by one wabić muchy. Jeśli grzyby będą rosły pod folią można ostrożnie wykonać dodatkowe otwory, lub też całkowicie zdjąć folię.

Po zbiorze grzybnia pauzuje przez 1 do 4 tygodni, można ją na chwilę zanurzyć w wodzie by nabrała wilgoci. Po około 3-4 miesiącach podłoże wyczerpuje się, można je przeznaczyć na kompost.

Jak udała się uprawa boczniaków

Grzybnia zakupiona 13 stycznia, postawiona w korytarzu w suterenach (w architekturze to kondygnacja budynku, która znajduje się w połowie pod ziemią) gdzie temperatura wynosi około 18 °C. Baloty pozostawione w foli, postawione pionowo na plastikowym koszyku, na spodzie tacka na wodę, by utrzymać wysoką wilgotność. Po kilku dniach pojawiły się zarodniki grzybów, po tygodniu były już dwie piękne kępki. Prawie na całym obszarze pojawiały się kolejne skupiska zarodników, ponieważ rosły pod folią, lekko ją rozerwałam.

Baloty co dzień zraszałam wodą, by utrzymać wysoką wilgotność. Po 12 dniach zebrałam pierwsze grono boczniaków, pozostałe zarodniki na tym balocie nie rosły, być może te duże boczniaki pobierały tak wiele składników pokarmowych, że pozostałe nie miały jak rosnąć. Po zbiorze grzybnię zamoczyłam w wodzie i zdjęłam folię, zobaczymy jak teraz będzie posnął kolejny wysyp. Boczniaki na drugim balocie jeszcze rosną, ale są już dość spore, więc pewno na dniach trzeba będzie coś z nich zrobić, może jajecznicę z grzybami.

Zdjęciowa relacja – grzyby po 7 dniach:

Boczniaki rosną jak szalone 🙂

Niespełna po dwóch tygodniach pierwszy zbiór boczniaków, przeznaczone na kotlety.

Aktualizacja

Z jednego balotu po miesiącu tylko trzy grzybki (135 g.), zrobiłam z nich jajecznicę z grzybami, były bardzo smaczne, choć i tak bardziej smakują mi pieczarki. Kolejny zbiór boczniaków z drugiego balotu po ponad miesiącu od ostatniego zbioru. Grzyby małe, ważyły tylko 140 g. Przygotowałam z nich kotlety, tym razem posoliłam boczniaki, a nie jajko, były znacznie lepsze.

Kliknij, aby ocenić ten post!
[Całość: 0 Średnio: 0]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *