Sadzenie pomidorów w szklarni

Sadzenie pomidorów do doniczek i szklarni
29 kwietnia, 2023 0 Komentarzy

Jak i kiedy przeprowadzić sadzenie pomidorów w szklarni? Jest coraz cieplej, w szklarni temperatura utrzymuje się powyżej 8 °C. Postanowiłam więc wysadzić wszystkie sadzonki pomidorów, które będę uprawiać w szklarni. W przypadku prognozowanych przymrozków będę pomidory przykrywać włókniną. Szklarnia jest nieogrzewana, więc różnica temperatur szklarnia a na zewnątrz jest niewielka 3-4 °C. Wcześniej już wsadziłam pomidory karłowe do doniczek i kończące na wąską grządkę w szklarni. Niskie temperatury poniżej 8 °C trochę je osłabiły, jednak dały radę. Pomidory na noc były przykrywane włóknina, bo były noce gdzie w szklarni termometr wskazywał zero. Niskie temperatury w nocy, a wysokie w dzień spowodowały, że liście pomidorów pożółkły.

Kiedy wykonać sadzenie pomidorów w szklarni nieogrzewanej?

Temperatura w szklarni nieogrzewanej jest tylko o kilka stopni wyższa niż na zewnątrz, więc termin sadzenia pomidorów to druga połowa kwietnia lub początek maja, zależy jaka będzie prognoza pogody. Jeśli będzie bardzo zimy początek maja, to z sadzeniem pomidorów do szklarni warto się powstrzymać nawet do połowy miesiąca, lub zakupić agrowłókninę by w razie konieczności przykryć sadzonki. Pamiętać należy, by pomidory przed posadzeniem były zahartowane, łatwiej wtedy się przyzwyczają do zmiennych temperatur.

Ja monitoruję temperaturę w szklarni używając czujnika temperatur i wilgotności WiFi. Poniżej przedstawiam dane z marca i kwietnia, są to średnie temperatury dobowe, nie widać więc na wykresie tych najniższych temperatur i tych najwyższych. Można przyjąć, że średnia dobowa powinna być powyżej 10 °C.

Na grządkach w szklarni mam przedplon, oraz sadzonki pomidorów w doniczkach. Jest nieco ciasno, ale systematycznie zbieram plony, a niedługo pomiędzy pomidory będzie posadzona bazylia i aksamitka, w miejsce sałaty.

Na zdjęciu głównym widać brokuły i kapusty to mój test w tym roku, w tamtym uprawiałam pomiędzy pomidorami seler korzeniowy. Uprawa się udała, bulwy selera były duże, szybko je wykorzystałam do zup. A w tym roku kapustne, które równie szybko trafią na patelnię 🙂

Kliknij, aby ocenić ten post!
[Całość: 0 Średnio: 0]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *