Zaraza ziemniaczana na pomidorach
W uprawie warzyw powinniśmy uważać na zarazę ziemniaczaną na pomidorach , która jest najgroźniejszą chorobą dla nich. Jak sama nazwa wskazuje jest to choroba, która atakuje ziemniaki, ale ponieważ pomidor należy do roślin psiankowatych, tak jak ziemniak, to zaraza atakuje również pomidory. Dlatego przy wyborze miejsca uprawy, powinniśmy pamiętać o tym by nie były blisko ziemniaków. To pierwszy sposób na ograniczenie występowanie tej choroby. Jednak zaraza ziemniaczana roznosi się z wiatrem, więc nie jesteśmy w stanie jej uniknąć, możemy jedynie ograniczyć jej występowanie.
Jak zabezpieczyć pomidory przed zarazą?
Zaraza ziemniaczana na pomidorach atakuje, gdy powietrze jest wilgotne i ciepłe. Najbardziej deszczowym i ciepłym miesiącem w naszym kraju jest lipiec. Dlatego na przełomie lipca i sierpnia możemy zaobserwować pierwsze oznaki choroby, ale gdy mamy deszczowy rok to nawet już w czerwcu. Zaraza występuje i w szklarni i na zagonach pod chmurką.
W szklarni, aby ograniczyć występowanie zarazy należy rośliny sadzić w większych odstępach, co 50-60 cm. W ciepłe dni otwierać okna i drzwi na przestrzał, by zapewnić przewiew. Nie podlewać po liściach, można nawet ograniczyć podlewanie w miesiącach występowania zarazy. Nadmierne podlewanie może powodować pękanie owoców pomidora.
Na zagonach pod chmurką, nie mamy za bardzo wpływu na ograniczenie wilgotności i zdani jesteśmy na naturę. Możemy jednak pomidory posadzić w miejscu słonecznym, by wilgoć nie utrzymywała się zbyt długo na liściach. I jeśli podlewamy to pod krzak.
W jednej i drugiej uprawie możemy dodatkowo, w celu zabezpieczenia przed zarazą, zastosować ekologiczny, naturalny oprysk z drożdży, lub z skrzypu polnego. Ale, nie jak już zaraza zaatakowała, wtedy naturalne metody już nie pomogą.
Oprysk z drożdży
Drożdże to jednokomórkowe mikroorganizmy zaliczane do grzybów. Po wykonaniu oprysku na pomidorach konkurują one z grzybami chorobotwórczymi o miejsce i substancje odżywcze, przez co osłabiają je, a dodatkowo stymulują odporność roślin. Oprysk z drożdży pomaga też zwalczać szarą pleśń. Przepis na preparat z drożdżami na oprysk pomidorów jest bardzo prosty, należy użyć tylko świeżych drożdży. Można też wodą z drożdżami stosować jako nawóz pod pomidory by lepiej rosły. W drożdżach znajdziemy wiele minerałów, takich jak potas, chrom, fosfor, cynk, magnez, jod, mangan, wapń, żelazo oraz sód.
Przygotowanie: 100g drożdży, rozpuścić w 10 l wody. Po dokładnym wymieszaniu przelać do spryskiwacza i wykonać oprysk w tym samym dniu.
Oprysk z skrzypu polnego
Do wykonania oprysku będzie potrzebny wywar z skrzypu polnego, który zawiera potas, fosfor, żelazo i mangan, a także dużo kwasu krzemowego, który zapobiega powstawaniu chorób grzybowych.
Przygotowanie wywaru: 1 kg świeżego skrzypu zalewamy 10 litrami wody i odstawiamy na 24 godziny. W kolejnym dniu gotujemy przez 30 minut. Oprysk pomidorów wykonujemy po rozcieńczeniu wywaru z wodą w stosunku 1 do 3.
Inne sposoby walki z zarazą
Oprysku z gnojówek z pokrzyw czy żywokostu, oraz oprysku z mleka nie będę opisywać bo nie polecam. Gnojówki stosuję tylko do podlewania. W fazie wzrostu młodych roślin stosuję gnojówkę z pokrzyw, a w fazie zawiązywania i dojrzewania owoców gnojówkę z żywokostu.
Istnieją jeszcze inne sposoby walki z zarazą ziemniaczaną na pomidorach, takie jak oprysk na bazie jodyny.
Ostatnim sposobem na ograniczenie zarazy ziemniaczanej, jest uprawa odmian pomidorów bardziej odpornych na tą chorobę. Zazwyczaj są to odmiany F1 o podwyższonej odporności.
Zaraza ziemniaczana na pomidorach
Brązowe plamy na liściach, łodygach i owocach pomidora, to zaraza ziemniaczana. Ja takie zarażone liście obrywam, owoce wyrzucam, ale jak zaraza zaatakuje łodygi to już po roślinie. Pomidory są niezdatne do spożycia, ponieważ są gorzkie i nie ma co liczyć na to że dojrzeją, szybciej zgniją.
