Nawadnianie kropelkowe z beczki

Linia kroplująca w ogrodzie warzywnym
22 kwietnia, 2023 0 Komentarzy

Ogród warzywny powinien być w słonecznym miejscu, osłoniętym od wiatru i odpowiednio nawadnianym. Jeśli nie lubimy chodzić z konewką, czy podlewać z węża, lub po prostu nie mamy czasu, to nawadnianie kropelkowe jest najlepszym rozwiązaniem.

Instalacja nawadniania kropelkowego

Nawadnianie kropelkowe można zainstalować nawet w tedy, gdy nie mamy dostępu do bieżącej wody. Wystarczy zakupić beczkę – tak zwany mauzer o pojemności 1000 l. Zbiornik ustawić na działce w miejscu gdzie będzie wyżej niż teren, który będzie nawadniany i gdzie będzie spływać woda z dachu budynku gospodarczego, wiaty, altany czy garażu. Jeśli nie mamy takiej zabudowy to można wykonać prowizoryczną wiatę, której głównym zadaniem będzie złapanie deszczówki. Może to być wiata pod którą umieścimy kompostownik i będzie podwójna korzyść. Beczkę można postawić na pustakach. Do zbiornika montujemy kranik, do którego podepniemy węża zasilającego linię kropkującą.

Jaka linia kropkująca do podlewania ogrodu?

Długo zastanawiałam się nad zakupem linii kropkującej, mam niewielki spadek terenu i obawiałam się czy system takiego podlewania zadziała. W zeszłym roku po przeglądnięciu ofert zakupiłam linię kropkującą długości 100 m, z emiterami co 33 cm i średnicy węża 16mm.

W zestawie linii kropkującej:

  • 100 kotwic
  • 14 łączników
  • 14 trójników
  • 14 kolanek
  • 14 korków
  • 14 okularów
  • 2 przyłącza 3/4
  • 2 zaworki 3/4 z przyłączem do linii 16mm

Najpierw zamontowałam linię kropkującą do szklarni. Obawiałam się czy będzie odpowiednie ciśnienie by linia działała poprawnie, ale udało się i działa. Teren jest prawie równy, beczka jest ustawiona na pustakach i to wystarczyło, woda schodzi i nawadnia grządki. Dodatkowo zamontowałam kranik w szklarni i jak potrzeba to podlewam sadzonki w doniczkach korzystając z małej konewki.

W tym roku rozłożyłam całą linię kropkująca. Ogród warzywny wymaga podlewania, teraz będzie to proste. Zbiornik mam obok wiaty, z jej dachu spływa deszczówka do beczki. Jak brak opadów, to pompujemy wodę z studni, którą mamy na działce.

Polecam nawadnianie kropelkowe, to nie taki zwykły wężyk, emitery robią robotę, sprawdź sam/sama 🙂

Kliknij, aby ocenić ten post!
[Całość: 0 Średnio: 0]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *